RPA: Bijatyka w parlamencie
W Zgromadzeniu Narodowym, czyli izbie niższej parlamentu RPA, doszło w czwartek do przepychanek i bijatyki z ochroną deputowanych lewicowej partii Bojownicy o Wolność Gospodarczą (EFF), którzy przerywali prezydentowi Jocobowi Zumie doroczne orędzie o stanie narodu.
Zuma chciał wykorzystać doroczne orędzie, pierwsze od czasu jego wyboru na drugą kadencję w maju ub. r., do zaprezentowania osiągnięć rządzącego Afrykańskiego Kongresu Narodowego (ANC) i planów na najbliższe 12 miesięcy.
Deputowani EFF, na czele z ich przywódcą Juliusem Malemą, przerywali jednak wielokrotnie prezydentowi domagając się wyjaśnień w sprawie skandalu z jego wydatkami i zarzutami o wykorzystywanie stanowiska dla prywatnych korzyści.
W końcu przewodniczący (spiker) Zgromadzenia Baleka Mbete polecił usunięcie ich z sali co doprowadziło do przepychanek i bijatyki z ochroniarzami. W rezultacie kilka osób zostało rannych.
Deputowani Sojuszu Demokratycznego (DA), głównej partii opozycyjnej, również opuścili salę obrad na znak solidarności i protestu.
"Widzieliśmy, że żyjemy w państwie policyjnym" - mówi Malema dziennikarzom przed budynkiem parlamentu pokazując swoją podartą koszulę.
Zuma zakończył swoje przemówienie tylko przed deputowanymi ANC, którzy nagrodzili go oklaskami i owacją.
Popularność prezydenta - jak podkreślają obserwatorzy - systematycznie spada w miarę jak zwalnia gospodarka RPA. Prezydentowi zarzuca się też, że wykorzystał swoje stanowisko aby za publiczne pieniądze rozbudować swoją wiejską rezydencję.