w rozmowie z rosyjskim ambasadorem przy NATO Dmitrijem Rogozinem w Soczi. - Podejmiemy decyzje, włącznie z zerwaniem w razie potrzeby wszelkich stosunków - powiedział, dodając, że byłby to "niepotrzebny rozwój sytuacji". Zaznaczył, że doszło do zdecydowanego pogorszenia stosunków Rosja- NATO. - W ostatnim czasie, po zbrojnym konflikcie w Osetii Południowej, po wszczętej przez Gruzję agresji, nasze stosunki z Sojuszem Północnoatlantyckim układają się niełatwo - powiedział, podkreślając: "Nie my jesteśmy temu winni".