Tłum chciał zlinczować mężczyznę, który na zatłoczonym parkingu w Austin, przez który około dwóch tysięcy ludzi wracało z ulicznej imprezy, potrącił trzyletnią dziewczynkę. - Mężczyzna jechał powoli i uważnie - mówi Harold Piatt z wydziału zabójstw w Austin. - To był nieszczęśliwy wypadek. Chwilę po potrąceniu, mężczyzna podbiegł do dziewczynki i próbował jej pomóc. Okazało się, że nie odniosła poważniejszych obrażeń, mimo to karetka odwiozła ją do szpitala. Zaraz po wyjściu z samochodu około siedmiu mężczyzn rzuciło się na niego. Po chwili dołączyli do nich dalsi ludzie. Mężczyźnie udało się wsiąść z powrotem do samochodu i odjechać, ale rozszalały tłum pobił na śmierć znajomego sprawcy wypadku - Davida Moralesa - który chciał uratować go przed linczem.