50 milionów to - jak wylicza brytyjska prasa - koszty organizacyjne, 10 milionów przeznaczonych zostanie na przejazdy, wyżywienie i zakwaterowanie delegacji. Kolejne dziesiątki milionów pójdą na zapewnienie bezpieczeństwa szefom rządów i państw najbogatszej ósemki, a także na wypłaty ewentualnych rekompensat za zniszczenia, wyrządzone przez demonstrantów i antyglobalistów - dodaje dziennik "Times". Redakcja gazety skrupulatnie wylicza, co można by kupić za 100 milionów funtów: 142 miliony batoników z orzechami, prawie 3 tys. butelek 60-letniej whisky, uważanej za najlepszą na świecie, albo 25 wysp o powierzchni kilkunastu kilometrów kwadratowych, położonych u szkockich wybrzeży.