Jak powiedział dziennikarzom przedstawiciel stanowych służb bezpieczeństwa Roberto Alvarez, walczyły ze sobą rywalizujące przestępcze gangi. Do starć doszło na więziennym oddziale o zaostrzonym rygorze. Strażnicy natrafili na zwłoki zabitych w pomieszczeniach kuchennych oraz w pokojach odwiedzin. Według anonimowych źródeł zwłoki czterech ofiar były pozbawione głów. Do starć doszło w momencie wyjątkowo niewygodnym dla władz meksykańskich, czyli podczas wizyty w stanie Guerrero sekretarza ds. bezpieczeństwa wewnętrznego USA Johna Kelly'ego. Jest głównym łącznikiem między rządem <a class="textLink" href="https://wydarzenia.interia.pl/tematy-meksyk,gsbi,4248" title="Meksyku" target="_blank">Meksyku</a> i administracją prezydenta Donalda Trumpa w dziedzinie migracji i współpracy organów bezpieczeństwa obu krajów. Stan Guerrero, położony w południowo zachodniej części Meksyku, ma jeden z najwyższych wskaźników przestępczości w tym kraju. Leżące nad Pacyfikiem Acapulco było niegdyś jednym z najbardziej znanych kurortów na zachodniej półkuli. Chętnie przyjeżdżały tam m. in. gwiazdy Hollywood. Jednak w ostatnich latach zostało opanowane przez przestępcze gangi i obecnie uchodzi za jedno z najniebezpieczniejszych miast na świecie.