Rozpoczną wojnę pod pozorem ćwiczeń? Tajwan się szykuje
W Tajwanie nie mają wątpliwości, że Chiny będą kontynuować wojnę hybrydową i dążyć w przyszłości do przejęcia władzy nad wyspą. Nie jest wykluczone, że masowo organizowane przez Pekin manewry i ćwiczenia za którymś razem przerodzą się po prostu w prawdziwy atak - ocenia armia w Tajpej i szykuje się na eskalację.

W skrócie
- Chiny prowadzą intensywne manewry wojskowe na zachodnim Pacyfiku, mające na celu ograniczenie wpływów USA i sojuszników w regionie.
- Tajwan pozostaje w stanie gotowości, przygotowując plany obrony i przetrwania na wypadek ewentualnej blokady lub ataku Chin.
- Pekin wywiera presję na Tajwan poprzez działania militarne i hybrydowe, a Tajpej stanowczo odrzuca chińską wizję zjednoczenia.
- Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Interii
Ministerstwo Obrony Narodowej Tajwanu przekazało, że Chiny przeprowadzają misje szkoleniowe na zachodnim Pacyfiku, których celem jest ograniczenie dostępu wojsk amerykańskich i sojuszniczych.
Jak opisuje Fox News, ćwiczenia mają odzwierciedlać wysiłki zmierzające do odcięcia możliwości wkroczenia danych sił w pobliskich regionach.
Tajwan o zagrożeniu ze strony Chin. "Stan gotowości"
W rozmowie z Fox News Digital rzecznik wojskowy armii Tajwanu generał broni Sun Li-fang stwierdził, że władze wyspy zdają sobie sprawę z zagrożenia, jakie wynikają z rosnącej potęgi militarnej Pekinu.
Sun Li-fang podkreślił, że Tajpej jest gotowe na ewentualną eskalację - przygotowanych jest kilka scenariuszy działania, a także szczegółowe plany przetrwania chińskiej blokady morskiej.
Rzecznik armii Tajwanu zaznacza, że wojsko jest w "stanie gotowości". Władze polityczne i wojskowe nie mogą wykluczyć bowiem ryzyka, iż komunistyczne Chiny w pewnym momencie przekształcą ćwiczenia lub manewry w prawdziwy akt wojny.
W razie wybuchu konfliktu Tajwan chce wezwać do pomocy sojuszników, którzy powinni działać w sposób skoordynowany, bo stworzenie jakiejkolwiek blokady i zakłócenie żeglugi w regionie miałoby poważne konsekwencje dla globalnej gospodarki.
Na Tajwanie nie mają wątpliwości: Chiny będą eskalować
W dodatku władze w Tajwanie spodziewają się ze strony Chin kontynuacji wojny hybrydowej i działań w szarej strefie, a więc tych niewojskowych i paramilitarnych, by wywierać coraz większą presję na wyspę i wyczerpywać jej wojskowe zasoby.
Komunistyczne władze w Pekinie uważają Tajwan za "zbuntowaną prowincję", a jego oddzielny status za tymczasowy skutek chińskiej wojny domowej i "ingerencji sił zewnętrznych". Utrzymują takie stanowisko, mimo iż nigdy formalnie nie sprawowały rządów nad wyspą.
Zjednoczenie Tajwanu z Chinami jest przedstawiane jako historyczna konieczność i kluczowy element "wielkiego odrodzenia narodu" promowanego przez przywódcę Chin Xi Jinpinga.
Rząd w Tajpej, na czele z prezydentem Laiem Ching-te, oraz mieszkańcy Tajwanu odrzucają chińską wizję przyszłości.
Źródło: Fox News Digital










