Podobny raport pojawił się już wcześniej - mówi Borys Gryzłow, przewodniczący rosyjskiej Dumy - ale od tamtego czasu wiele się u nas zmieniło, udało nam się wzmocnić władzę ustawodawczą i wykonawczą. Jednak z sondaży wynika, że niemal 3/4 Rosjan obawia się rozpadu Federacji Rosyjskiej. Gazeta "Komsomolskaja Pravda" pokusiła się nawet o zamieszczenie mapki z zarysem nowych państw, które powstałyby po rozpadzie Rosji. Byłyby to republiki: rosyjska - ze stolicą w Moskwie, kozacka - ze Stawropolem, powołżańska - z Saratowem, Republika Zachodnio-Rosyjska ze stolicą w Sankt Petersburgu, uralska - zarządzana z Jekaterynburga, zachodnio-syberyjska ze stolica w Krasnojarsku, dalej Republika Sacha z Jakuckiem oraz Republika Dalekowschodnia, zarządzana z Władywostoku.