W piątek uzbrojeni napastnicy otworzyli ogień do osób czekających na koncert w Crocus City Hall pod Moskwą. Budynek zaczął płonąć. Z najnowszych informacji strony rosyjskiej wynika, że w ataku zginęło 115 osób. Po zdarzeniu władze obwodu moskiewskiego zdecydowały się na odwołanie dużych zgromadzeń publicznych. Strzelanina pod Moskwą. Putin rozmawiał z Łukaszenką W związku z tragedią prezydent Rosji Władimir Putin odbył rozmowę telefoniczną ze swoim białoruskim odpowiednikiem Alaksandrem Łukaszenką. O szczegółach poinformował rzecznik Kremla Dmitrij Pieskow. - Prezydent Białorusi wyraził głębokie kondolencje w związku z atakiem terrorystycznym w Moskwie - przekazał Pieskow, na słowa którego powołuje się propagandowa rosyjska RIA Nowosti. Jak dodał rzecznik Kremla, "strony potwierdziły gotowość do współpracy w walce z terroryzmem". Kondolencje przekazał również inny sojusznik Federacji Rosyjskiej, Chiny. Prezydent Xi Jinping podkreślił, że jego kraj "zdecydowanie wspiera wysiłki rosyjskiego rządu na rzecz utrzymania bezpieczeństwa narodowego i stabilności". Z kolei w piątek wieczorem sekretarz generalny Interpolu Jürgen Stock przekazał w mediach społecznościowych, że potępia zamach pod Moskwą, który był "okropnym czynem wobec niewinnej ludności cywilnej". "Interpol jest gotowy udzielić wsparcia w dochodzeniu prowadzonym przez władze rosyjskie - dodał Stock. Rosja. Zamach pod Moskwą. Zatrzymano rzekomych sprawców Federalna Służba Bezpieczeństwa Federacji Rosyjskiej (FSB) poinformowała prezydenta Władimira Putina, że po piątkowym ataku pod Moskwą zatrzymano 11 osób, w tym cztery bezpośrednio zaangażowane - podała rosyjska agencja Interfax. Wcześniej kanał Baza informował w mediach społecznościowych, że zatrzymano dwie osoby, obywateli Tadżykistanu. MSZ tego kraju przekazało, że Rosja nie poinformowała ich o udziale obywateli w zamachu, dlatego traktują te doniesienia jako fake news. Informacje o zatrzymaniu potwierdził prawodawca Alexander Chinsztein. Dodał, że czterem podejrzanym udało się uciec do pobliskiego lasu. Informacje przesłano do wszystkich oddziałów policji w Centralnym Okręgu Federalnym. Funkcjonariuszom nakazano przestrzeganie środków bezpieczeństwa, ponieważ istnieje ryzyko, że rzekomi sprawcy mogą być uzbrojeni. Jeszcze w piątek wieczorem rzeczniczka rosyjskiego MSZ Marija Zacharowa przekazała, że "z całego świata od zwykłych obywateli, którzy składają kondolencje w związku ze straszliwą tragedią w sali koncertowej". *** Przeczytaj również nasz raport specjalny: Wybory samorządowe 2024. Bądź na bieżąco i zostań jednym z ponad 200 tys. obserwujących nasz fanpage - polub Interia Wydarzenia na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!