TSUE orzekał w czwartek (19 grudnia) w sprawie sześcioletniej dziewczynki, której rodzice domagali się odszkodowania od austriackiego przewoźnika. Z wyrokiem TSUE można zapoznać się pod tym adresem. Jak informuje Bloomberg, w czasie przelotu liniami Niki Luftfahrt z Majorki do Wiednia dziewczynka doznała poparzeń, gdy załoga podawała jej ojcu kawę. Kubek postawiony na stoliku, wbudowanym w oparcie fotela, przewrócił się, a gorący napój rozlał na sześciolatkę. Sprawa trafiła do sądu, jednak nie udało się ustalić, dlaczego kubek się wywrócił - czy kawa rozlała się z powodu wady rozkładanego stolika, czy wskutek wibracji samolotu - informuje Reuters. Linie lotnicze argumentowały, że nie ponoszą odpowiedzialności za poparzenie, ponieważ nie był to "wypadek" w rozumieniu Konwencji montrealskiej z 1999 roku, która reguluje odszkodowania dla ofiar wypadków lotniczych, a także za opóźnienia lotów i uszkodzenia czy utratę bagażu. W związku z wątpliwościami austriacki sąd zwrócił się o pomoc do TSUE. Jak donosi Reuters, Trybunał Sprawiedliwości UE orzekł, że znaczenie słowa "wypadek" i cel konwencji montrealskiej, który polega na równoważeniu interesów linii lotniczych i pasażerów, oznacza, że szkody nie powinny ograniczać się tylko do zagrożeń związanych z lotem. "Pojęcie 'wypadku' obejmuje wszystkie sytuacje, mające miejsce na pokładzie statku powietrznego, w których przedmiot używany do obsługi pasażerów spowodował obrażenia ciała pasażera, bez konieczności ustalenia, czy sytuacje te wynikają z zagrożenia typowego dla przewozów lotniczych" - stwierdził Trybunał w Luksemburgu, którego orzeczenie cytuje Bloomberg. Oznacza to, że dziewczynka może ubiegać się o odszkodowanie w związku z poparzeniem na pokładzie samolotu. Austriacki sąd powinien teraz skorzystać z orzeczenia TSUE, by ogłosić rozstrzygnięcie w sprawie dotyczącej sześciolatki i linii lotniczych.