Jak informuje francuski dziennik "Le Figaro", firma Zara chciała powiększyć powierzchnię sklepu w Bordeaux o 1000 m2. Jednakże wniosek został odrzucony przez komisję regionalną, której zadaniem było zbadanie projektu. Członkowie komisji, którzy głosowali przeciwko rozszerzeniu, powoływali się na prowadzone śledztwo przeciwko firmie Inditex, do której należy sieć sklepów Zara. Dochodzenia ma pokazać, czy hiszpańska firma korzysta z pracy przymusowej mniejszości ujgurskiej w Chinach. - To była nasza decyzja polityczna - powiedział Alain Garnier, jeden z urzędników w komisji. Jak dodał "chcieliśmy wysłać silny sygnał, blokując ekspansję sklepów, które nie mają wystarczającej kontroli nad swoimi dostawcami". Wykorzystywanie pracy przymusowej? W czerwcu francuski sąd wszczął dochodzenie w sprawie postawionych przez organizacje praw człowieka zarzutów. Według nich cztery firmy modowe, w tym właściciel Zary - Inditex, czerpią zyski z pracy przymusowej mniejszości ujgurskiej w Chinach. Organizacje praw człowieka uważają, że co najmniej milion Ujgurów i innych, głównie muzułmańskich mniejszości, zostało osadzonych w obozach w regionie Sinciang. Chiny są również oskarżane o przymusową sterylizację Ujgurek i zmuszanie do pracy przymusowej. Inditex odrzuca zarzuty, że używa bawełny z Sinciangu i stwierdza, że stosuje ścisłe kontrole identyfikowalności. "Negatywny wpływ na środowisko" - Zara jest jednym z liderów branży "fast fashion", które ma negatywny wpływ na środowisko. Dodatkowo wraz z podejrzeniami o korzystanie z pracy przymusowej Ujgurów, prośba Zary o powiększenie strefy handlowej zdawała się łamać kryteria zrównoważonego rozwoju, które są brane pod uwagę przez komisję - powiedziała Sandrine Jacotot. Jacotot, która jest również zastępczynią burmistrza Bordeaux do spraw handlu, powiedziała, że teraz Zara może odwołać się od decyzji na szczeblu krajowym "o wyjaśnienie, czy firma przestrzega" kryteriów zrównoważonego rozwoju. Ujgurzy to grupa etniczna pochodzenia tureckiego, jedna z 55 mniejszości uznanych oficjalnie w Chińskiej Republice Ludowej. Są oni wyznania muzułmańskiego. Mieszkają głównie w prowincji Sinciang, a populacje ich szacuje się na ok. 10 mln. Chiny są oskarżane o kulturowe ludobójstwo Ujgurów.