"Co się tyczy naszych zdolności obronnych, to nie akceptowaliśmy i nie zaakceptujemy żadnych ograniczeń" - powiedział Rowhani na konferencji prasowej transmitowanej w telewizji. "Zrobimy wszystko, co będzie konieczne, by obronić nasz kraj, czy to z pomocą rakiet czy innymi sposobami" - podkreślił.W ubiegłym tygodniu Iran zaprezentował nowy pocisk rakietowy ziemia-ziemia, który zdaniem władz w Teheranie ma z dużą precyzją razić cele w promieniu 500 km, co bardzo zmartwiło regionalnych rywali Teheranu - pisze Reuters. Rowhani sprzeciwił się głosowaniu w parlamencie nad umową zawartą z sześcioma mocarstwami. Na sobotniej konferencji prasowej podkreślił, że to polityczne porozumienie z nimi, a nie nowy układ wymagający akceptacji parlamentu. Światowe mocarstwa (USA, Rosja, Chiny, W. Brytania, Francja i Niemcy) osiągnęły w lipcu porozumienie z Iranem, którego celem jest ograniczenie programu nuklearnego tego kraju; według Zachodu program miał doprowadzić do wyprodukowania broni atomowej. Osiągnięty kompromis zakłada zniesienie nałożonych na Iran sankcji, lecz dopiero wówczas, gdy kraj ten spełni wszystkie warunki umowy. Porozumienie musi być jeszcze zaakceptowane przez amerykański Kongres.