Mówiąc o relacjach między Rosją i UE Rotfeld przypomniał, że przed rozpadem ZSRR wspólnota europejska była postrzegana "jako przybudówka NATO, część szeroko pojmowanego wrogiego Zachodu, którego hegemonem były Stany Zjednoczone". Dodał, że obecnie i w UE, i w Rosji dominuje świadomość, że obie strony się wzajemnie potrzebują". "Nową formułą jest nie tyle wzajemne odstraszanie ile współzależność, kształtowanie wspólnej przestrzeni bezpieczeństwa" - powiedział. "Problem bezpieczeństwa w Europie dziś nie polega na poczuciu zagrożenia przez jakiekolwiek inne państwo - bodaj pierwszy raz od 300 lat. Środków budowy zaufania trzeba szukać przy założeniu, że żadna strona nie będzie próbowała narzucić swojego stanowiska". Przypomniał, że przedmiotem sporu pozostaje program Partnerstwa wschodniego. "Partnerstwo wschodnie było i jest postrzegane jako element konkurencji na obszarze traktowanym jako strefa uprzywilejowanych interesów. Dzisiaj unika się takich sformułowań, ale jeszcze przed trzema laty dawano wyraz przekonaniu, że Rosja ma prawo do takiej strefy" - dodał. "Nikt na tej sali nie ma wątpliwości, że Europa i świat przeżywają poważną ewolucję. Jest możliwość i wiara, że przejdziemy od równowagi sił do równowagi interesu; od przeciwstawiania się do współpracy. Stopniowo odchodzimy od modelu, kiedy silny dyktował wolę pozostałym" - powiedział w swoim wystąpieniu szef Komitetu i Obrony Rady Federacji Rosyjskiej Wiktor Ozierow. Zadeklarował gotowość Rosji do współpracy z UE w rozwiązywaniu sytuacji kryzysowych. Rosja nie chce dominującej roli w tworzeniu nowej europejskiej architektury bezpieczeństwa. Nasza propozycja to propozycja dialogu" - zapewnił. Zaznaczył, że głównym przedmiotem rozbieżności jest obecnie to, jak może wyglądać współpraca przy budowie systemów obrony balistycznej Rosji i NATO. "Nie przyjmujecie naszego sektorowego podejścia, nie chcecie pozwolić, żeby Rosja osłaniała południową flankę, gdzie znajdują się również państwa nienależące do Unii ani do NATO, podczas gdy sojusz przejąłby odpowiedzialność za strefę - północną, wchodząc na Federację Rosyjską" - ubolewał. Dodał, że zachodni system mógłby wykorzystywać dane radiolokacyjne stacji rosyjskich i na odwrót. "Dzisiejsza dyskusja pokazała różnice zdań, ale i wolę współdziałania z Rosją, to powinien być aktywny dialog" - podsumował przewodniczący sejmowej komisji obrony Stanisław Wziątek. "Różnice będą występowały nadal, ale powinniśmy skoncentrować się na tym, co nas łączy. Unia potrzebuje Rosji tak jak Unia Rosji i to wymaga nowej strategii - nie tylko koncepcji, ale propozycji konkretnych rozwiązań" - dodał. Dwudniowa konferencja przewodniczących komisji obrony była pierwszym z serii takich spotkań organizowanych w ramach parlamentarnego wymiaru przewodnictwa Polski w Radzie UE.