W ćwiczeniach "Tarcza Związku-2011", mających potrwać do 22 września, bierze udział 200 pojazdów, w tym 100 czołgów, oraz 50 samolotów i śmigłowców. Rosja oznajmiła w piątek, że jeśli nie zostanie osiągnięte porozumienie odnośnie amerykańskiej tarczy antyrakietowej po podpisaniu 13 września podpisaniu rumuńsko-amerykańskiej umowy o rozmieszczeniu w Rumunii części systemu obrony przeciwrakietowej, Moskwa podejmie kroki militarne. - Jeśli w najbliższym czasie nie dojdziemy do porozumienia, Rosji nie pozostanie nic innego jak podjąć decyzję o charakterze militarnym - powiedział rzecznik rosyjskiego MSZ Aleksandr Łukaszewicz. W rosyjsko-białoruskich manewrach zamierza też uczestniczyć Ukraina, co zapowiedział niedawno jej minister obrony Mychajło Jeżel. Zdaniem Ministerstwa Obrony Rosji, świadczy to o dążeniu ukraińskich władz do rozwoju wielostronnej współpracy wojskowej. Rosyjsko-białoruskie manewry wojskowe odbywają się co dwa lata. Poprzednie takie ćwiczenia, "Zachód-2009", przeprowadzono na zachodniej granicy Rosji i Białorusi. Wzięło w nich udział ok. 30 tys. żołnierzy. Były to największe od zakończenia zimnej wojny manewry w tym regionie. Odebrane je jako demonstrację siły wobec zachodnich sąsiadów, a pośrednio wobec NATO i Unii Europejskiej.