"Podziemne miasto" zamieszkiwali nielegalni imigranci, głównie z Azji Środkowej. Urodzeni często jeszcze w ZSRR, którego Moskwa była stolicą, teraz są w niej obcokrajowcami bez prawa pobytu. Na "miasto" zaadaptowali stary, radziecki schron w zachodniej części miasta. Jego podziemia odgradzał od części uczęszczanej przez postronnych czterometrowy mur zwieńczony drutem kolczastym. Nielegalny pracownik w Rosji może być ukarany grzywną w wysokości do 5000 rubli (około 500 złotych). Osobie, która go zatrudnia grozi grzywna do 800 000 rubli (80 000 złotych) - informuje BBC. Podobne "osiedle" nielegalnych imigrantów służby odnalazły w lutym w okolicy stacji metra Kijowskaja. Wielu z nich zatrudnionych jest w podziemnych zakładach i wytwórniach. Imigranci budzą w Rosji wiele emocji, w tym negatywnych/AFP ZS Inne dziwne, nietypowe i zaskakujące doniesienia ze świata czytaj w "Światowidzu"