Poinformował o tym prezydent Naddniestrza Igor Smirnow, który, jak pisze agencja Reutera, łączy tę ofertę z planami rozmieszczenia przez Waszyngton elementów tarczy antyrakietowej w Europie Wschodniej. RAPORT SPECJALNY O SEPARATYZMACH: "Zupełnie nowa mapa świata" Niedawno propozycję udziału w nowym amerykańskim systemie obrony przeciwrakietowej i ulokowania na jej terytorium wyrzutni pocisków przechwytujących zaakceptowała granicząca z Mołdawią Rumunia, należąca do NATO. Rozmowy o udziale w amerykańskiej tarczy antyrakietowej prowadzone są także z Bułgarią. Wywołało to irytację Rosji. Moskwa sugerowała, że rozmieści rakiety taktyczne Iskander w graniczącym z Polską obwodzie kaliningradzkim - początkowo w odpowiedzi na plany rozmieszczenia elementów tarczy w Polsce, później - baterii Patriot. - Co się tyczy Iskanderów - jesteśmy gotowi - powiedział Smirnow. Naddniestrze, terytorium zdominowane przez ludność rosyjskojęzyczną (Rosjan i Ukraińców), w 1991 roku wypowiedziało posłuszeństwo władzom w Kiszyniowie i po krótkiej wojnie, której towarzyszyła rosyjska interwencja, wywalczyło niemal całkowitą niezależność. Jego niepodległości nie uznało żadne państwo, w tym Rosja, choć ta ostatnia wspiera je gospodarczo i politycznie.