- Moskwa nie jest gotowa komentować prognoz dotyczących daty wejścia Ukrainy do Unii Europejskiej, ale wydaje się, że zanim to nastąpi, Kijów powinien rozwiązać swoje problemy z Rosją - oświadczył w czwartek przedstawiciel rosyjskiego MSZ Iwan Sołtanowski. W ten sposób odniósł się on do czwartkowego wystąpienia prezydenta Ukrainy Petro Poroszenki, zapowiadającego rychłe przedstawienie obszernego planu reform społecznych i ekonomicznych, które pozwolą Ukrainie "za sześć lat", tj. w 2020 roku ubiegać się o członkostwo w UE. -Nie podejmuję się dawania takiej politycznej prognozy. Widzimy - naturalnie - pragnienie politycznych i biznesowych elit, znacznej części Ukrainy. Wszelako widzimy też, jaki jest stan społeczeństwa ukraińskiego" - oznajmił Sołtanowski, cytowany przez agencję RIA-Nowosti. "W każdym razie Ukraina powinna rozwiązywać swoje problemy z Rosją - dodał dyplomata. Sołtanowski, który w Ministerstwie Spraw Zagranicznych Federacji Rosyjskiej kieruje Departamentem Współpracy Europejskiej, podkreślił, że Moskwa stara się rozwiązywać problemy w relacjach z Kijowem w toku konsultacji z Ukrainą i Komisją Europejską. -Bez uwzględnienia czynnika rosyjskiego będzie to (wejście Ukrainy do UE) trudne do zrealizowania - podkreślił reprezentant MSZ FR. W czwartek Poroszenko również zapowiedział, że w ciągu trzech tygodni spotka się z prezydentem Rosji Władimirem Putinem. Poinformował, że do rozmów dojdzie w jednym z krajów Unii Europejskiej. -Sądzę, że w ciągu trzech tygodni dojdzie do mojego spotkania z Władimirem Władimirowiczem (Putinem). Spotkanie to odbędzie się w formacie wielostronnym, podobnym do spotkania w Normandii. Niewykluczone, że będą także konsultacje dwustronne. Rozmowy odbędą się w Europie (w UE). Są już wstępne ustalenia w tej sprawie - oświadczył na konferencji prasowej.