Minister mówił w Polskim Radiu, że "pierwszy front ukraiński i Ukraińcy wyzwalali (niemiecki obóz), bo tam żołnierze ukraińscy byli wtedy w ten dzień styczniowy i oni otwierali bramy obozu". Słowa te natychmiast skomentowali rosyjscy internauci, zarzucając Grzegorzowi Schetynie "opluwanie radzieckiego żołnierza". Oficjalny komunikat w tej sprawie wydał również rosyjski resort spraw zagranicznych. "Trudno podejrzewać polityka takiego szczebla o brak wiedzy" - można przeczytać w dokumencie. Moskiewscy dyplomaci wyjaśniają jednocześnie, że nazwa "Front Ukraiński" nie odnosi się do narodowości żołnierzy, bowiem w tym zgrupowaniu walczyli przedstawiciele wielu narodów byłego ZSRR. "Uważamy, że należy powstrzymać się od drwin z historii i w antyrosyjskiej histerii nie posuwać się do braku szacunku wobec tych, którzy nie żałowali swojego życia dla wyzwolenia Europy" - podkreślają rosyjscy dyplomaci.