Rosyjska agencja RIA Nowosti podała w środę, że w Symferopolu nie działają światła sygnalizacji ulicznej i że prądu nie mają również sklepy. Przyczyny awarii nie są znane. Agencja Kryminform, na którą powołuje się moskiewski dziennik "Wiedomosti", podała, że prądu nie ma na całym półwyspie. Zakłócenia w dostawach prądu potwierdziło przedsiębiorstwo Kubańenergo. Zapowiedziało ono, że w ciągu najbliższych dwóch godzin ustalane będą przyczyny awarii. Min. energetyki Rosji: Wznowiono dostawy prądu dla 2,35 mln osób na Krymie Energetycy wznowili dostawy prądu dla mieszkańców części Krymu - poinformowało w środę po południu rosyjskie ministerstwo energetyki. Pozbawionych energii zostało ok. 2,35 mln ludzi. Premier zaanektowanego przez Rosję Krymu Siergiej Aksjonow podał w mediach społecznościowych, że prąd został automatycznie odcięty z powodu awarii na podstacji Tamań. W Sewastopolu nie pracowały banki, prądu nie było w centrach handlowych i w mieszkaniach, zanotowano też zakłócenia w działaniu sieci komórkowych. Pozbawiony prądu był także Symferopol, Jałta, Eupatoria i inne miasta półwyspu. Energia elektryczna nie docierała też do ponad 135 tys. mieszkańców Kraju Krasnodarskiego. W grudniu 2016 roku prezydent Władimir Putin zapowiedział budowę na Krymie w najbliższych latach dwóch elektrowni, które zaspokoją zapotrzebowanie mieszkańców półwyspu na energię elektryczną. Obecnie realizacja budowy tych elektrowni jest znacznie opóźniona.