Rosyjskie media: Putin i Miedwiediew "okłamywali naród"
Rosyjskie gazety próbują obrócić w żart wydarzenia z minionej soboty, kiedy na zjeździe rządzącej partii Jedna Rosja prezydent Dmitrij Miedwiediew i premier Władimir Putin zapowiedzieli, że zamienią się miejscami we władzach Rosji. Większość dziennikarzy i komentatorów krytycznie oceniła decyzję obu polityków.
"Moskiewski Komsomolec" w jednej z publikacji napisał "W sposób wręcz anegdotyczny zjazd Jednej Rosji przeskoczył dawne zjazdy Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego". Autor artykułu dodaje, że "sobotni zjazd przypominał spektakl dwóch aktorów a pozostali delegaci byli tylko tłumem, który zawsze będzie oklaskiwał swoich bohaterów i nigdy ich nie wygwiżdże".
Ta sama gazeta w komentarzu "Listy do prezydenta" pyta retorycznie, "dlaczego prezydent i premier przez 4 lata okłamywali naród", że zastanawiają się, który z nich będzie kolejnym prezydentem, skoro na zjeździe Jednej Rosji przyznali, że decyzję podjęli już dawno.
"Moskiewski Komsomolec" pozwolił sobie również na kilka sarkastycznych zdań w artykule "Putin na zawsze": "Historii kazali zatrzymać się. Putin to teraz nasze wszystko: i przeszłość, teraźniejszość i przyszłość" - zadrwił dziennik.
"Niezawisimaja Gazieta" oceniła, że Miedwiediew i Putin są sami sobą zachwyceni i nie zwracają uwagi na zdanie innych. "Komsomolska Prawda" zamieściła opinie przedstawicieli władz regionalnych, z których wynika, że wszyscy są usatysfakcjonowani decyzjami prezydenta i premiera.
Podczas 12. zjazdu partii Jedna Rosja, który zebrał się w Moskwie, by przyjąć program i zatwierdzić listy kandydatów partii na grudniowe wybory do Dumy Państwowej, niższej izby rosyjskiego parlamentu, prezydent Rosji Dmitrij Miedwiediew zaproponował, aby to premier Władimir Putin kandydował w wyborach prezydenckich w marcu 2012 roku. Ten z kolei wystąpił z inicjatywą, aby po przyszłorocznych wyborach Miedwiediew stanął na czele nowego rządu.
IAR/INTERIA.PL