Rosyjskie media wybijają oświadczenie Siregieja Ławrowa, który zapowiedział, że Ukraina nie musi obawiać się sankcji w przypadku podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Rosyjski minister zaznaczył jednak, że Kijów straci wszystkie ulgi wynikające z umów zawartych w ramach Wspólnoty Niepodległych Państw. Jednocześnie skrytykował władze Ukrainy za prowadzenie operacji wojskowej w południowo - wschodnich regionach. "Równolegle z rozmowami o znalezieniu wyjścia z trudnej sytuacji prowadzone są intensywne działania zbrojne" - stwierdził dyplomata. Z wypowiedzi szefa polskiej dyplomacji Radosława Sikorskiego, rosyjscy dziennikarze wybijają stwierdzenie, że Rosja nie powinna czuć się zagrożona zbliżeniem Ukrainy z Unią Europejską. Podkreślają też, że polski minister zapewnił, iż członkostwo Ukrainy w NATO nie jest na razie brane pod uwagę. Natomiast niemieckiemu ministrowi Frankowi - Walterowi Steinmeierowi przypisano rolę optymisty, który w trwającym procesie uregulowania ukraińskiego konfliktu dostrzegł "światełko w tunelu".