"Widzimy, że ryzyka rosną i niepokoją nas przyszłe rosyjskie ćwiczenia 'Zapad 2017' z rozmieszczeniem u naszych granic bardzo dużych i agresywnych sił, które bardzo demonstracyjnie będą się przygotowywać do wojny z Zachodem" - powiedziała Grybauskaite dziennikarzom w Rydze po rozmowach z prezydentami Łotwy i Estonii oraz prezydentem Niemiec. "Oznacza to, że będziemy rozmawiać z NATO o stworzeniu dodatkowych stałych planów obrony, o stacjonowaniu dodatkowych sił wojskowych i o opracowaniu szybszego procesu podejmowania decyzji" - dodała litewska prezydent. "Darzymy zaufaniem administrację amerykańską. Ufamy, że wszystko, do czego się zobowiązano, zostanie dotrzymane i będziemy mieć nadal pewnych oraz wiarygodnych sojuszników" - podkreśliła Grybauskaite. USA skierowały już na Litwę 120 swych żołnierzy w ramach rotacyjnej grupy bojowej, a w piątek dotrze tam 10 amerykańskich czołgów. O zamiarze przeprowadzenia ćwiczeń "Zapad 2017" Rosja poinformowała we wrześniu ubiegłego roku, ale nie ujawniła, ilu żołnierzy ma w nich wziąć udział.