W komunikacie resort obrony Rosji podał, że były to m.in. myśliwce F-16 należące do sił powietrznych Włoch i Danii, F-18 armii fińskiej, lekkie myśliwce Saab JAS-39 Gripen sił zbrojnych Szwecji "i inne samoloty obcych państw". Rosyjskie ministerstwo oznajmiło, że dwa Tu-160 wykonywały lot nad neutralnymi wodami Morza Bałtyckiego, trwający około osiem godzin. Towarzyszyła im eskorta złożona z samolotów Su-35S i Su-27. 11 września doszło do podobnego zdarzenia. Wtedy to rosyjski myśliwiec MiG -31 eskortował samolot norweskich sił zbrojnych lecący nad Morzem Barentsa. Strona rosyjska podkreśliła, że nie dopuszczono do "naruszenia rosyjskiej granicy", a po tym, jak norweski samoloty skręciły w innym kierunku, MiG-31 powrócił do bazy lotniczej.