Rosyjskie bombowce zostały wykryte nad Morzem Północnym. W okolicach Wysp Szetlandzkich, najdalej na północ wysuniętej części Wielkiej Brytanii, przechwyciły je dwa myśliwce Typhoon pełniące dyżur alarmowy w bazie RAF Lossiemouth - czytamy. Rosyjskie bombowce były przez ten czas śledzone przez Brytyjczyków. Pod brytyjską obserwacją, Rosjanie polecieli na południe wzdłuż wybrzeża Wysp Brytyjskich, trzymając się przestrzeni międzynarodowej. Ostatecznie Rosjanie minęli Wyspy Brytyjskie i udali się w dalszą drogę bez incydentu. Jak wskazuje stacja, takie działania Rosji należą ostatnio do częstych, gdyż w ten sposób Rosja prezentuje swoją siłę. Jak przypomina TVN24, w przeszłości do podobnych akcji wysyłano starsze i tańsze w eksploatacji samoloty. Po aneksji Krymu, Rosja coraz częściej korzysta z tzw. "Białych Łabędzi".