15 stycznia Rosjanie pochwalili się, że z poligonu w Plesiecku wystartowała rakieta "Rokot". Jeszcze tego samego dnia została przekazana informacja o wyniesieniu na okołoziemską orbitę trzech satelitów komunikacyjnych typu "Rodnik". Jednak o tym, że centrum dowodzenia straciło kontrole nad kosmicznymi aparatami nie poinformowano. Jak ustalił dziennik "Izviesta" - przez trzy miesiące, dzień i noc próbowano odzyskać stałe połączenie z komputerami pokładowymi. W dwóch przypadkach udało się. Trzeci satelita przepadł. Wszystkie urządzenia zostały wstrzelone w kosmos na zamówienie służb wywiadowczych rosyjskiej armii.