Ofiary wypadku to dwaj 69-letni Brytyjczycy oraz ich rosyjski przewodnik. Zginęli pod wirującymi łopatkami śmigła. Przeżył tylko pilot. Jak ustalili ratownicy, przyczyną wypadku był porywisty wiatr.- Silny podmuch dosłownie strącił śmigłowiec na ziemię - opowiadają świadkowie. Dwaj Brytyjczycy przylecieli do Rosji na wakacje. Mieli wykupiony pobyt w jednym z elitarnych obozów wędkarskich. Towarzyszył im miejscowy przewodnik. Od lat, w lipcu i sierpniu na Półwysep Kolski przyjeżdżają zamożni amatorzy połowu łososi. Tygodniowy pobyt w obozie wędkarskim kosztuje około 10 tys. dolarów. Jak informują miejscowe służby prasowe ministerstwa do spraw nadzwyczajnych sytuacji - to pierwszy od dziesięciu lat wypadek, w którym zginęli zagraniczni turyści.