Rosyjski sąd skazał Sawczenko na 22 lata pozbawienia wolności
Decyzją sądu, Sawczenko została skazana na 22 lata więzienia. Wczoraj sąd w Doniecku w obwodzie rostowskim na południu Rosji uznał ukraińską lotniczkę Nadię Sawczenko za winną śmierci dwóch rosyjskich dziennikarzy: Igora Korneluka i Antona Wołoszyna.
Sąd uznał, że Sawczenko kierowała się motywami nienawiści i wrogości na tle politycznym. Ukrainka została też uznana winną nielegalnego przekroczenia granicy.
Ogłaszając wyrok w procesie ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko, sąd uznał, że organizatorem zabójstwa dwóch rosyjskich dziennikarzy był dowódca ukraińskiego batalionu Ajdar, Serhij Melnyczuk. "Zgodnie z opracowanym wcześniej planem kierował przestępstwem i dostarczył Sawczenko wyposażenie" - ogłosił sąd odnosząc się do Melnyczuka.
Oskarżona, która prowadzi strajk głosowy, nie przyznaje się do zarzucanych jej czynów i twierdzi, że dowody przeciwko niej sfabrykowano.
Prezydent Ukrainy Petro Poroszenko zaproponował we wtorek Rosji wymianę lotniczki Nadii Sawczenko na dwóch rosyjskich wojskowych zatrzymanych na Ukrainie.
Sawczenko została oskarżona przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej o naprowadzenie na cel ognia moździerzy, w wyniku czego śmierć ponieśli dwaj dziennikarze państwowej telewizji Rossija.
Rzecznik prezydenta Rosji Władimira Putina Dmitrij Pieskow oświadczył, że rozpatrując możliwość wymiany ukraińskiej lotniczki Nadii Sawczenko, Rosja będzie działała ściśle w zgodzie z prawem. Pieskow dodał, że decyzję może podjąć tylko prezydent.
"Strona rosyjska będzie działała ściśle w zgodzie z prawem krajowym" - powiedział Pieskow. Dodał następnie: "Zresztą, decyzję może podjąć tylko prezydent, nie mogę na razie powiedzieć, jaką".
W zeszłym tygodniu Pieskow mówił, pytany o sprawę ewentualnej wymiany Sawczenko, że niedopuszczalne jest ingerowanie z zewnątrz w działalność rosyjskich sądów. W ten sposób odpowiedział na pytanie, czy w rozmowie telefonicznej Putina i prezydenta USA Baracka Obamy kilka dni wcześniej omawiana była możliwość uwolnienia Sawczenko lub jej wymiany.
Również MSZ Rosji oświadczyło w ostatnim czasie, że kwestia przekazania Sawczenko stronie ukraińskiej nie będzie rozpatrywana aż do zakończenia procesu.
Zdaniem dziennika "Kommiersant", który powołuje się we wtorek na źródła zbliżone do prezydenckiej administracji, decyzja w sprawie Sawczenko nie zapadnie do czasu uprawomocnienia się wyroku, co nastąpi za 10 dni. Cytowani przez gazetę zbliżeni do Kremla eksperci różnią w opiniach na temat ewentualnej wymiany ukraińskiej lotniczki. Uważają, że do wymiany może dojść szybko lub też że może ona nastąpić nawet za dwa-trzy lata, które Sawczenko spędzi w kolonii karnej.
Adwokat Sawczenko Mark Fejgin mówił na początku marca, że do wymiany nie musiałoby dojść w bezpośredni sposób. Jego zdaniem Sawczenko mogłaby zostać przekazana stronie ukraińskiej w celu odbywania wyroku na Ukrainie, a Jerofiejew i Aleksandrow w tym samym trybie mogliby trafić do Rosji. Perspektywy uwolnienia Sawczenko, jak zauważa "Kommiersant", staną się wyraźniejsze dopiero gdy sąd w Kijowie ogłosi wyrok w procesie dwóch Rosjan.