Borowoj sugeruje, że jednym z marzeń ludzi związanych z Kremlem jest wywołanie konfliktu zbrojnego w Europie. "To są marzenia o wojnie, która wszystko wymaże" - napisał lider "Zachodniego wyboru". W jego opinii, gdyby na starym kontynencie wybuchła wojna, to po jej zakończeniu udałoby się Rosji zatrzeć ślady aneksji Krymu, propagandowej histerii i zestrzelenia malezyjskiego samolotu. "Jeśli komuś nie podoba się kremlowska historia o wojnie, to jest jeszcze inna - o światowej wojnie jądrowej" - kpi Borowoj. Swój felieton kończy przestrogą, skierowaną do rządzących Rosją, że "każde marzenie o wojnie zazwyczaj kończy się w Hadze".