Żona Pawlenskiego Oksana Szałygina tłumaczyła dziennikarzom, że ostatnia akcja miała na celu "zademonstrowanie sprzeciwu wobec metod pracy Federalnej Służby Bezpieczeństwa". Wcześniej o Pawlenskim było głośno z powodu innych akcji, m.in. gdy zorganizował na Placu Czerwonym pokaz z przybijaniem jąder do bruku.