"Na granicę przyjechało: 16 białych Kamazów, jedna cysterna i jedna furgonetka dostawcza. Samochody stoją przed punktem kontrolnym. Przedstawicieli Czerwonego Krzyża nie ma. Prowadzimy rozmowy. Wszystko jest okay" - napisał Makarenko na swym profilu na Facebooku. "Przedstawiciele służb granicznych i celnych Federacji Rosyjskiej i Ukrainy uzgodnili, że dokonają inspekcji pierwszej grupy ciężarówek z pomocą humanitarną. Będziemy obserwować ten proces" - głosi wpis Międzynarodowego Komitetu Czerwonego Krzyża (MKCK) dokonany w niedzielę na Twitterze. Organizatorzy konwoju zakładali już wcześniej, że w niedzielę do granicy podjedzie 16 Kamazów; nie planowano jednak, by ciężarówki przekroczyły tego dnia punkt kontroli na granicy. Rosja wysłała konwój 12 sierpnia spod Moskwy - około 290 ciężarówek wiozących 1800 ton pomocy humanitarnej dla wschodniej Ukrainy. W sobotę szef regionalnej delegacji MKCK w Federacji Rosyjskiej, na Ukrainie, Białorusi i w Mołdawii Pascal Cuttat podał, że Moskwa i Kijów osiągnęły porozumienie w sprawie szczegółów przejazdu przez ukraińskie terytorium rosyjskiego konwoju.