Nawalny, który od kilku lat zaliczany jest do ścisłego grona liderów antyputinowskiej opozycji ujawnia na swoich blogach mechanizmy korupcyjne w Rosji. Do tej pory władze krytykowały jego działalność, ale nie wytaczały mu procesów. Kłopoty opozycjonisty zaczęły się kilka tygodni temu, gdy publicznie oświadczył, że zamierza w przyszłości kandydować na prezydenta Rosji. "Pan Nawalny sam się prosił o to abyśmy przyjrzeli się bacznie jego działalności" - wytłumaczył zainteresowanie służb śledczych blogerem rzecznik Komitetu Śledczego Władimir Markin. Markin przypomniał, że Nawalny bezprawnie posługuje się tytułem adwokata. Organy śledcze upierają się, że opozycjonista złożył w Izbie Adwokackiej fałszywe dokumenty o praktyce zawodowej. Sam Nawalny twierdzi, że nie ma niczego na sumieniu i nie popełnił żadnych przestępstw.