Rosyjski wniosek poparło pięć krajów: Chiny, Azerbejdżan, Sudan, Algieria i Iran; 17 państw członkowskich wstrzymało się od głosu. Podczas spotkania przedstawiciel Wielkiej Brytanii John Foggo powiedział, że ofiara ataku chemicznego nie musi współpracować z "prawdopodobnym sprawcą". Szef MSZ Wielkiej Brytanii Boris Johnson wyraził zadowolenie z powodu wyniku głosowania. Rosja stawiała sobie za cel, by zataić prawdę i wprowadzić w błąd - oświadczył Johnson. "Społeczność międzynarodowa po raz kolejny przejrzała tę strategię" - podkreślił. Wcześniej brytyjska delegacja oceniła, że propozycja Rosji, by wraz z Wielką Brytania wspólnie prowadzić śledztwo w sprawie ataku na Skripala, jest "perwersyjna". "To taktyka mająca na celu odwrócenie uwagi i kolejna porcja dezinformacji mająca pomóc rosyjskim władzom uniknąć pytań, na które muszą udzielić odpowiedzi" - napisała na Twitterze brytyjska delegacja podczas odbywającego się za drzwiami zamkniętymi spotkania. Nadzwyczajne posiedzenie OPCW w Hadze odbyło się na wniosek Rosji. Zdecydowała się na to, gdy szef należącego do brytyjskiego rządu laboratorium w Porton Down, Gary Aitkenhead, przyznał we wtorek, iż naukowcy nie byli w stanie zidentyfikować źródła pochodzenia środka Nowiczok użytego do zamachu w Salisbury. Rosja informowała, że na spotkaniu OPCW rosyjska delegacja będzie nalegać, by strona brytyjska przedstawiła wszelkie dowody, jakimi dysponuje w sprawie ataku na Skripala. Brytyjskie MSZ oceniło, że wniosek Rosji o zwołanie posiedzenia to "taktyka dywersyjna, która ma podkopać działania podejmowane przez OPCW w celu wypracowania wniosków" w śledztwie na temat ataku.