Rosyjski dziennik ironicznie zauważa, że sankcje gospodarcze Zachodu korzystnie stymulują rosyjską gospodarkę. "Oni wiedzą, że dopóki Rosji nie zapędzisz do narożnika, wiecznie będzie traktowana jak stacja benzynowa. Jednak wystarczy mocno przycisnąć, a Moskwa przypomni sobie że sama potrafi budować samoloty i okręty" - kpi "Moskiewski Komsomolec". W tym kontekście gazeta sugeruje, że zerwanie przez Francję kontraktu na budowę okrętów typu "Mistral" przysłuży się rosyjskiemu przemysłowi zbrojeniowemu. Podobnie jak sankcje gospodarcze wpływają na unowocześnianie i rozwój sektora bankowości. "Dobrze wiedzieć, że Rosję i USA łączy szczera i nierozerwalna przyjaźń, której nie zniszczy ani staruszka Europa, ani nowa Ukraina"- konkluduje dziennik.