Kaczyński, pytany w piątek o komentarze rosyjskiej prasy, powiedział, że nie wycofuje się z tego co napisał w artykule. Kaczyński straszy Rosją. Ale czy Rosja ma inne długoterminowe wyjście, niż dołączyć do Zachodu? "Ledwie opadły emocje po wyborach prezydenckich w Polsce, które Kaczyński przegrał, jak polityk ten zmienił płytę. A właściwie nie zmienił, lecz włączył starą - o zagrożeniu ze Wschodu" - piszą "Izwiestija". W ocenie moskiewskiej gazety, "lider polskich konserwatystów otwarcie ogłosił krucjatę przeciwko Rosji, wzywając USA i Unię Europejską, by przypomniały sobie o wartościach moralnych w polityce światowej". "Zmarły prezydent Lech Kaczyński, a także mój rząd budowały sojusz dużych i mniejszych narodów Europy Środkowej i Wschodniej. Zrobiliśmy wiele, aby do struktur europejskich i NATO przybliżyć Ukrainę i Gruzję, Azerbejdżan i Armenię, Mołdawię. Jednak realizując interesy narodowe i regionalne, zderzaliśmy się z polityką zagraniczną Rosji, która odbudowuje swoją strefę wpływów" - cytują "Izwiestija" przywódcę PiS. Według dziennika, "wynika z tego, że chodzi o ambicje samej Warszawy na obszarze poradzieckim, który autor bez wahania zalicza do sfery polskich interesów". "Izwiestija" przypominają również "słowa wdzięczności za współczucie, jakie wkrótce po tragedii smoleńskiej do Rosjan skierował Jarosław Kaczyński". "Jest to zaledwie polityczny krok - mówili wówczas obserwatorzy. I okazali się bliscy prawdy" - pisze gazeta w artykule zatytułowanym "Kaczyńskiemu znów przeszkadza Moskwa". Artykuł prezesa PiS odnotowuje też "Wriemia Nowostiej". Także ten dziennik przywołuje majową odezwę Kaczyńskiego do Rosjan. "O Rosji w artykule Jarosława Kaczyńskiego powiedziano wiele. I nie jest to bynajmniej kontynuacja odezwy 'Do Przyjaciół Rosjan', którą polityk ten odczytał w czasie kampanii prezydenckiej" - zaznacza dziennik. "Wtedy, na początku maja, brat tragicznie zmarłego Lecha Kaczyńskiego z przejęciem mówił o współczuciu i sympatii ze strony Rosjan po smoleńskiej katastrofie, przekonywał, że konieczne są zmiany na lepsze w relacjach dwóch słowiańskich państw" - dodaje "Wriemia Nowostiej". Gazeta podkreśla, że "w obecnym artykule Jarosława Kaczyńskiego nie ma nawet cienia takiej sugestii, za to są apele do Zachodu o umacnianie sojuszu przeciwko Rosji, jakoby odbudowującej swoje wpływy". "Autor ubolewa, że USA zmniejszają obecność w Europie i zrezygnowały z planów budowy obiektów swojej tarczy antyrakietowej w Polsce i Czechach" - pisze "Wriemia Nowostiej". A co na to Kaczyński? Kaczyński, odnosząc się do publikacji rosyjskiej gazety, podkreślił, że przesłanie jakie skierował w maju było skierowane do Rosjan, którzy "współczuli nam po katastrofie" i "walczących z wielką odwagą o prawdę". "To są ludzie, których w najwyższym stopniu szanuję. Szanuję, chociaż ich osobiście nie znam, to mogę powiedzieć, że także ich lubię" - powiedział. "To było przesłanie całkowicie szczere. Nigdy nie żywiłem niechęci do Rosjan jako Rosjan. Uważam, że należy się przeciwstawić powrotowi Rosji do polityki imperialistycznej. Uważam, że obecnie rząd temu powrotowi sprzyja, a zmarły tragicznie prezydent był traktowany jako przeszkoda dla tej polityki" - zaznaczył prezes PiS. Opublikowany w środę na stronie internetowej PiS artykuł Kaczyńskiego pod tytułem "Sojusznicy i wartości" został skierowany do polityków i środowisk opiniotwórczych na świecie oraz do eurodeputowanych i ambasadorów akredytowanych w Polsce. Jerzy Malczyk