"Moskwa odniosła zwycięstwo dyplomatyczne, uzgadniając z Waszyngtonem i Damaszkiem kwestie zniszczenia broni chemicznej" - pisze dziennik "Wiedomosti". "Notowania Rosji rosną: (prezydent Władimir) Putin ma silną pozycję, a propozycja Moskwy pokazała wyjście z trudnej sytuacji" - uważa rosyjski politolog Nikołaj Złobin, cytowany przez tę wpływową gazetę. "Po raz pierwszy od lat Rosja wzięła na siebie odpowiedzialność za uregulowanie poważnej sytuacji międzynarodowej" - podkreśla. Według "Kommiersanta" "trzydniowe negocjacje w Genewie znajdą się w podręcznikach do historii dyplomacji". "Rosyjska delegacja zakończyła (rozmowy na takiej zasadzie), że przyjęto jej stanowisko" - zauważa gazeta. "Rosyjska inicjatywa daje jedyna możliwość uniknięcia interwencji wojskowej" w Syrii - podkreśla dziennik "Izwiestija", obawiając się jednak o wynik tego procesu. "Stany Zjednoczone porozumiały się z Rosją wyłącznie, by zrobić dobre wrażenie i zyskać na czasie, mając nadzieję na sukces opozycji syryjskiej" - zastrzega "Izwiestija". Szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow i amerykański sekretarz stanu John Kerry osiągnęli w sobotę rano w Genewie porozumienie w sprawie zabezpieczenia, a następnie zniszczenia syryjskiej broni chemicznej do połowy 2014 roku. Władze syryjskie mają tydzień na przedstawienie wykazu swego arsenału broni chemicznej.