"Izwiestia" powołuje się na raport Grigorija Czanturii, pułkownika gruzińskiego kontrwywiadu. Dokument ma świadczyć o tym, że latem 2012 roku w niektórych seminariach organizowanych w Gruzji przez Fundusz Kaukazu oraz amerykańską organizację Jamestown brał udział Tamerlan Carnajew - starszy z bostońskich zamachowców. "Podczas tych seminariów Rosjanie są werbowani i przygotowywani do ataków terrorystycznych" - twierdzi gazeta. Młodszy z braci przyznał się do winy Amerykańskie media informują, że 19-letni Dżochar Carnajew, który po przeprowadzonej z piątku na sobotę obławie trafił do szpitala, powoli dochodzi do siebie i współpracuje z przesłuchującymi go agentami FBI. Na razie nie może mówić, więc komunikuje się z funkcjonariuszami pisemnie lub kiwając głową.Młodszy z braci Carnajewów przyznał się do przeprowadzenia zamachu na mecie bostońskiego maratonu. Jednocześnie zastrzegł, że "siłą napędową zamachu" był jego 26-letni brat Tamerlan, który zginął później podczas policyjnej obławy. 19-latek usłyszał zarzuty "zastosowania broni masowego zniszczenia oraz rozmyślnego niszczenia mienia skutkującego śmiercią ludzi". Wiadomo, że nie będzie sądzony jak "wrogi bojownik" i stanie przed cywilnym wymiarem sprawiedliwości. Za przeprowadzenie zamachu, w którym zginęły 3 osoby, a ponad 200 zostało rannych, grozi mu nawet kara śmierci. Przemysław Marzec