W oświadczeniu opublikowanym na stronie internetowej MSZ Steinmeier przypomniał, że rząd niemiecki już na początku lipca zwiększył pomoc humanitarną dla Ukrainy do 3,5 mln euro. Jak zaznaczył, Niemcy współpracują z wieloma organizacjami międzynarodowymi w celu skoordynowania działań pomocowych i zagwarantowania, że pomoc trafi we właściwe ręce. Steinmeier podkreślił, że on i jego europejscy partnerzy, z którymi konsultował w sobotę dalsze działania, zgodni są co do tego, że rosyjska pomoc może być dostarczona tylko za wyraźną zgodą rządu ukraińskiego. Dostawy dla ludności powinny zdaniem szefa niemieckiej dyplomacji odbywać się pod egidą niezależnych i doświadczonych organizacji międzynarodowych, takich jak Czerwony Krzyż. Steinmeier uznał za fakt pozytywny "zasadnicze porozumienie" między Ukrainą a Rosją o humanitarnej pomocy, które - jak się wyraził - "wydaje się istnieć". Warunki dostaw ma ustalić grupa kontaktowa - czytamy w oświadczeniu. Rzecznik rosyjskiego prezydenta Dmitrij Pieskow zaprzeczył w sobotę, jakoby Rosja poprzedniej nocy próbowała dokonać inwazji na Ukrainę pod pretekstem misji humanitarnej. Z oskarżeniem o próbę dokonania inwazji wystąpił wiceszef administracji prezydenta Ukrainy Wałerij Czałyj. Oznajmił on, że Ukraina nie dopuściła do wkroczenia na swe terytorium ogromnej kolumny wojsk rosyjskich. Według niego na Ukrainę "miała wejść humanitarna kolumna z wojskami pokojowymi, by sprowokować konflikt na pełną skalę".