Sześćdziesięcioletnia rzeczniczka jest doktorem nauk prawnych. W policji pracowała w wydziale prasowym. Występując w Dumie Państwowej zapewniała, że zajmie się przede wszystkim ochroną praw pracowniczych, a za kremlowskimi politykami powtórzyła, że prawa człowieka stały się polem, na którym Zachód próbuje szantażować Rosję. Andriej Jurow z Rady ds. rozwoju społeczeństwa obywatelskiego w rozmowie z dziennikiem "Kommiersant" powiedział, że Moskalkowa nie ma żadnego doświadczenia w ochronie praw człowieka. Z kolei Oleg Orłow ze stowarzyszenia Memoriał zwrócił uwagę, że nowa rzeczniczka, sprawując mandat deputowanego głosowała za ustawami naruszającymi wolności obywatelskie, między innymi poparła ustawę o "zagranicznych agentach", która dyskryminuje pozarządowe organizacje społeczne. Natomiast przewodniczący Ruchu Praw Człowieka Lew Ponomariow przypomniał, że Moskalkowa chciała Ministerstwu Spraw Wewnętrznych przywrócić starą radziecką nazwę WCzK, kojarzoną z komisją do walki z kontrrewolucją, założoną przez twórcę radzieckiej bezpieki Feliksa Dzierżyńskiego.