Jak informuje "Press", Alisa Jarkowskaja była korespondentką lokalnej telewizji regionu jamalskiego w trakcie dorocznej konferencji prasowej prezydenta. W jej trakcie zapytała Władimira Putina o budowę mostu, który mógłby przyspieszyć transport towarów do rosyjskiej Arktyki. Prezydent nie dał się zbić z tropu i podkreślał wagę projektu, jednak - jak stwierdził - należy na niego patrzeć w szerszym kontekście. Zachowanie Jarakowskiej na wizji nie spodobało się władzom regionu, do których należy stacja telewizyjna. Dziennikarka chwaliła tamtejszego gubernatora, co nie spotkało się z aprobatą. Trzy możliwe powody Rosyjskie media upatrują trzech powodów zwolnienia. Oprócz wspomnianego wyżej nieautoryzowanego pytania, Jarakowskaja pozwoliła sobie na komentarz pod adresem prezydenta. W mediach społecznościowych napisała, że na twarzy Putina nie widać żadnych wypełniaczy i botoksu, a głowa państwa wygląda na swój wiek. Dodatkowo dziennikarka pozwoliła sobie na bardzo niekoleżeńskie zachowanie. Jak opisuje "The Moscow Times", kobieta, żeby zadać swoje pytanie, zabrała mikrofon innemu dziennikarzowi. W rozmowie z "The Moscow Times" Jarakowskaja potwierdziła, że złożyła rezygnację, jednak zaprzeczyła, by miało to jakikolwiek związek z konferencją prezydenta. Jamalska telewizja również potwierdziła, że dziennikarka złożyła rezygnację, jednak tymczasowo nadal pracuje dla stacji.