34-letnia Jelena Triegubowa sama zatelefonowała do agencji z wiadomością o decyzji władz brytyjskich, którą - jak powiedziała - przyjęła "z wielką ulgą". Podziękowała władzom w Londynie za "odważny krok". Triegubowa, była dziennikarka czołowej gazety rosyjskiej "Kommiersant" i bywalczyni rosyjskich salonów władzy, w roku 2003 wydała książkę zatytułowaną "Bajki kriemlowskogo diggera" (w wolnym przekładzie "Opowieści kremlowskiego nurka"), w której oskarżyła Putina o ograniczanie wolności słowa. Opisała też szczegóły prywatnych rozmów z czołowymi politykami, w tym - przy obiedzie - z Władimirem Putinem nim został prezydentem. Sugerowała, jak pisze Associated Press, że Putin próbował ją uwieść, gdy był szefem Federalnej Służby Bezpieczeństwa. W kilka miesięcy po opublikowaniu książki doszło do eksplozji niewielkiego ładunku wybuchowego pod mieszkaniem Triegubowej. Dziennikarka nie ucierpiała. Uznała jednak wybuch za próbę zabicia jej. Triegubowa jest kolejną krytykującą Kreml osobą, której Londyn przyznał azyl polityczny. Stosunki dyplomatyczne między Wielką Brytanią a Rosją są bardzo napięte od chwili, gdy Moskwa odmówiła wydania byłego agenta KGB Andrieja Ługowoja, którego Londyn oskarża o otrucie innego byłego rosyjskiego agenta, a następnie brytyjskiego obywatela Aleksandra Litwinienki.