Agencja RIA Novosti opisała w piątek pomysł deputowanego rosyjskiej Dumy Państwowej Sułtana Chamzajewa. Polityk partii Jedna Rosja jest członkiem komisji ds. bezpieczeństwa i zwalczania korupcji. Jak pisze agencja uważa on "za konieczne przymusowe 'czipowanie' urzędników, którzy lubią relaksować się za granicą". RIA podkreśla, że wcześniej o wypoczynku w zagranicznych kurortach mówił szef komisji bezpieczeństwa Wasilij Piskariew. Jego zdaniem organ dumy powinien zająć się ogólnym zakazem zagranicznego wypoczynku urzędników podczas operacji specjalnej. Chamzajew chce określić "grupę ryzyka" "Tym urzędnikom, którzy niespokojnie pragną odpocząć za granicą, którzy tak bardzo muszą zająć się swoimi osobistymi sprawami, proponuję przymusowe zaczipowanie" - stwierdził w rozmowie z agencją Chamzajew. Polityk wyjaśnił też, że jego intencją jest również określenie wśród urzędników "grupy ryzyka". Pod tym terminem Chamzajew definiuje przedstawicieli władz, którzy wyjeżdżali, są w trakcie wakacji lub dopiero je planują. Poseł chce, by otrzymali czipy - czujniki satelitarne, jak to określił - dla ich własnego bezpieczeństwa. "Międzynarodowy kontrwywiad działa zawodowo cynicznie, obejmując etapy wykrywania, opracowywania, nawiązywania kontaktu i głębokiego werbunku" - stwierdzi Chamzajew. "Z punktu widzenia bezpieczeństwa narodowego w tym okresie państwo ma pełne prawo wiedzieć, gdzie i co robią miłośnicy światowych kurortów. Nowoczesne technologie satelitarne w Rosji umożliwiają określenie lokalizacji osoby do metra - podsumował polityk.