"RG" powołuje się na umieszczoną w internecie fotografię, na której - jak podaje - "młoda kobieta z daleka podobna do Pidhrusznej pozuje w mundurze polowym z automatem w ręku na górze Karaczun pod Słowiańskiem w obozie sił uczestniczących w tzw. operacji antyterrorystycznej". "Trudno jest na sto procent ją rozpoznać" 27-letnia Pidhruszna od marca jest wiceministrem sportu i młodzieży w rządzie Arsenija Jaceniuka, wspiera szefa tego resortu Dmytro Bułatowa, jednego z liderów opozycyjnego ruchu Automajdan, który w czasie wydarzeń w Kijowie aktywnie wystąpił przeciwko poprzedniemu prezydentowi Ukrainy Wiktorowi Janukowyczowi. Moskiewski dziennik zauważa, że o zabijanie prorosyjskich separatystów otwarcie oskarżył Pidhruszną jeden z ich liderów Konstantin Dołgow, który w wypowiedzi dla rosyjskiej telewizji państwowej Rossija oświadczył, że biathlonistka "operuje w Słowiańsku jako snajperka w składzie ukraińskich sił pacyfikacyjnych, zabijając cywilów". "Trudno jest na sto procent rozpoznać mistrzynię olimpijską z Soczi Pidhruszną na fotografii, choć całkowicie zaprzeczać podobieństwu też nie można" - zaznacza "RG". Dziennik konstatuje, że życiorys Pidhrusznej przemawia za tym, że mogła ona okazać się pod Słowiańskiem z karabinem w ręku. "Rossijskaja Gazieta" przypomina, że "Ołena rok temu została żoną aktywnego działacza ukraińskiego nazizmu, deputowanego do Rady Najwyższej z ramienia partii Swoboda Ołeksija Kajdy, znanego sympatyka biathlonu". Rządowy dziennik odnotowuje też, że w czasie ceremonii medalowej podczas mistrzostw świata w biathlonie w grudniu ubiegłego roku Pidhruszna wznosiła hasła, skandowane na kijowskim Majdanie. Przytacza również fragment jednego z jej wywiadów, w którym oznajmiła, że "najlepszymi snajperami są biathloniści". "Dlatego w każdej chwili możemy zostać wezwani" - cytuje "RG" słowa sportsmenki. "Szok i poczucie niesprawiedliwości" Dziennik podkreśla, że Pidhruszna zaprzeczyła tym doniesieniom, oświadczając, iż wywołują one "szok i poczucie niesprawiedliwości". Biathlonistka wyjaśniła, że nie mogła być pod Słowiańskiem, gdyż w tym czasie organizowała cykl koncertów galowych i imprez sportowych. "Potwierdzenie jej słów nie jest możliwe. Na stronie internetowej ministerstwa nie ma informacji o takich imprezach. Podobnie, jak nie ma świeżych zdjęć, na których uwidoczniona byłaby Pidhruszna" - donosi "RG". Urodzona w Polsce (w Legnicy) Ukrainka - oprócz złotego medalu olimpijskiego w sztafecie - ma na koncie także m.in. mistrzostwo świata w sprincie (2013) i pięć złotych medali mistrzostw Europy. Z Moskwy Jerzy Malczyk