Warszawa ma teraz tydzień na ustosunkowanie się do zarzutów. Potem KE skieruje sprawę do Trybunału Sprawiedliwości UE w Luksemburgu. Jeżeli Polska polegnie przed tym trybunałem, oznaczać to będzie dla naszego kraju wielomilionowe kary. W grudniu KE, do której trafiły skargi ekologów, uznała budowę drogi za sprzeczną z prawem unijnym. Trybunał będzie mógł już w ciągu kilku dni od wpłynięcia wniosku KE wydać decyzję o natychmiastowym wstrzymaniu prac w Dolinie Rospudy, by zapobiec wyrządzeniu nieodwracalnych szkód w środowisku naturalnym. Polska może oczywiście zignorować orzeczenie trybunału. ale o tym nikt rozsądny raczej nie myśli. Dolina Rospudy to jeden z najcenniejszych obszarów torfowiskowych w Polsce. Występują tam rzadkie gatunki roślin i zwierząt. Teren jest częścią Europejskiej Sieci Ekologicznej "Natura 2000". Dolina Rospudy należy do tzw. "zielonych płuc Polski", czyli regionalnego systemu ochrony tożsamości przyrodniczej i kulturowej północno-wschodniej części naszego kraju.