Czarnoskórego senatora z Illinois popiera teraz 54 procent demokratycznych wyborców, podczas gdy byłą Pierwsza Damę - 38 procent. Jest to nawet większa przewaga niż ta, którą zarejestrował ogłoszony w poniedziałek sondaż Instytutu Gallupa i telewizji CNN, według którego na Obamę chce głosować 51 procent Demokratów, a na Clinton - 39 procent. Istnieje jednak ogromna dysproporcja pod względem płci w poparciu obojga. Obamę popiera aż 67 procent mężczyzn, natomiast 28 procent opowiada się za Clinton. Kobiety tymczasem są podzielone w swoich sympatiach mniej więcej równo: 45 procent chce głosować na Obamę, a 46 procent na Clinton. Według najnowszego sondażu Obama ma także większe szanse niż była First Lady na pokonanie w wyborach prezydenckich przyszłego (choć jeszcze nie oficjalnego) republikańskiego kandydata, senatora Johna McCaina.