Rzecznik dodał, że liczba ofiar może wzrosnąć. Ekipy ratowników odkryły bowiem w szlamie, który zalał okolicę, po pęknięciu kopalnianej tamy, autobus z ciałami w środku. Priorytetem jest obecnie ewakuacja mieszkańców z terenów zagrożonych zalaniem, gdyby przerwana została kolejna tama w kompleksie wydobywczym. Według ekip ratunkowych, prawdopodobieństwo takiego zdarzenia jest duże. Władze szacują, że konieczna jest ewakuacja ok. 24 tys. osób. Przerwanie pierwszej tamy nastąpiło w piątek wczesnym popołudniem. Wskutek zniszczenia tamy uwolniona została ogromna ilość szlamu i błota, które rozlały się po okolicach i zmusiły do ewakuacji mieszkańców z rejonów położonych w sąsiedztwie kopalni. Całkowicie zalana została znajdująca się w części administracyjnej kopalni stołówka, w której wielu górników akurat siedziało na przerwie obiadowej. To oni stanowią największą grupę wśród zaginionych. Na razie nie wiadomo, co spowodowało przerwanie tamy. Kopalnia Corrego do Feijao należy do koncernu Vale SA, który jest największym producentem rudy żelaza na świecie.