Moskwa uznała we wtorek niepodległość tych dwóch separatystycznych republik gruzińskich. - Nie sądzę, że powinniśmy się naprawdę obawiać izolacji - oświadczył Ławrow dziennikarzom. Powiedział, że Rosja nie zamierza, jak to określił, "łączyć się" z uznanymi dziś republikami. - Nie zgłaszano tej sprawy i nie sądzę, by ją miano poruszyć - dodał Ławrow. Oświadczył, że oddziały rosyjskie wycofają się z Gruzji, gdy na miejscu powstanie efektywny międzynarodowy system utrzymania pokoju. Powiedział też, że Moskwa będzie gotowa do omówienia takiego systemu i jeśli okaże się efektywny, to Rosja się wycofa. Ławrow poinformował, że na razie Moskwa chce utrzymać swoje siły w strefach buforowych w Gruzji na wypadek, jak się wyraził, "nowej gruzińskiej awantury wojennej".