To on zorganizował między innymi poprzedni zamach na "Newskij Ekspress", do którego doszło dwa lata temu. Kolejny zamach na pociąg Do kolejnego zamachu doszło dziś około godziny czwartej rano polskiego czasu w Dagestanie przed pociągiem jadącym z Tiumienia do Baku w Azerbejdżanie. Tuż przed lokomotywą nastąpiła eksplozja, która rozerwała część kolejowego nasypu. Pociąg zdołał przejechać przez uszkodzone miejsce i zatrzymał się 150 metrów dalej. Według wstępnych danych nie ma ofiar śmiertelnych ani rannych, a pociąg nie wypadł jednak z szyn, o czym informowano wcześniej. "Będzie cała seria ataków" Ataki na pociągi wzbudziły niemały niepokój w Rosji. Zwolenniczką tezy, że Rosję czeka cała seria nowych zamachów jest m.in. Julia Łatynina, publicystka "Nowej Gaziety". - Najgorsze jest przekonanie, że to tylko początek. Rozpad państwa osiągnął już taki poziom, że zorganizować zamach terrorystyczny to nie problem. W "Nowej Gaziecie" mamy poważne powody, by sądzić, że przygotowywana jest cała seria zamachów - mówi Łatynina korespondentowi RMF FM Przemysławowi Marcowi. Wątpliwości budzi również nazwanie Pawła Kosopałowa głównym podejrzanym w sprawie ataku na "Newskij Ekspress". Oznacza to bowiem, że przez dwa lata poszukiwany listem gończym Kosopałow nie tylko spokojnie mieszkał w Rosji, nie zmieniając nawet wyglądu, ale też równie spokojnie przygotowywał kolejny zamach na pociąg. Kim jest Kosołapow? 29-letni Paweł Kosołapow jest byłym rosyjskim wojskowym, który w końcu lat 90. przyjął islam, przeszedł na stronę kaukaskich ekstremistów i walczył w Czeczenii przeciwko siłom federalnym. Kosołapow uważany jest za bliskiego współpracownika zabitego trzy lata temu przez siły federalne radykalnego czeczeńskiego dowódcy polowego Szamila Basajewa. Za byłym wojskowym rozesłano list gończy w związku z pierwszym zamachem na "Newskij Ekspress" w sierpniu 2007 roku. Nikt wówczas nie zginął, ale rannych zostało około 60 osób. Kosołapowowi przypisuje się też zamach bombowy w pociągu moskiewskiego metra w lutym 2004 roku, w którym zginęło 41 osób, a ponad 100 zostało rannych. Jest on też podejrzany o zamach bombowy na targowisku w Samarze w lipcu 2004 roku, w którym śmierć poniosło 11 osób, a 71 doznało obrażeń. Do listy prawdopodobnych zamachów Kosołapowa doliczyć należy także ataki na przystanki komunikacji autobusowej w kilku miejscowościach oraz na gazociągi i linie energetyczne w okolicach Moskwy. Czytaj też: Kolejny atak na pociąg w Rosji Tajemnice zamachu na "Newski". Rosja w żałobie (nieoficjalnej)