Rosjanom uciekł dezerter. Postrzelił policjanta, trwa obława
W rosyjskim Nowoszachtyńsku przy granicy z Ukrainą trwa obława na dezertera. Mężczyzna postrzelił policjanta. Władze proszą mieszkańców o pozostanie w domach. Trwa obława.

Informację o poszukiwanym oficjalnie potwierdził gubernator obwodu rostowskiego Wasilij Gołubiew. "Około godziny 12:00 (10:00 w Polsce) mężczyzna w stroju maskującym otworzył ogień do policjantów, po czym uciekł z miejsca zdarzenia. Jeden z policjantów został ranny" - przekazał na Telegramie.
Do zdarzenia doszło w Nowoszachtyńsku przy granicy z Ukrainą. Według niepotwierdzonych informacji zbieg miał przejść z terenów ukraińskich, obecnie okupowanych przez Rosję. Według kanału Mash policja poszukuje mężczyzny ubranego w moro, wzrost 180-190 centymetrów.
Dezerter postrzelił policjanta
Na - jak informują rosyjskie media - "prawdopodobnie dezertera" natrafił patrol policji, który przeczesywał teren w poszukiwaniu zaginionej kobiety. Doszło do strzelaniny. Ranny został 27-letni funkcjonariusz Roman B. Kula miała trafić w miednicę.
Kanał przekazał też, że policjanci w tym rejonie zostali wyposażeni w broń długą i kamizelki kuloodporne. Trwa obława. Nowoszachtyńsk został zablokowany. Służby kontrolują pojazdy.
Władze miasta proszą mieszkańców o pozostanie w domach. Wszystkie przedszkola i szkoły zostały zamknięte.