Dotąd urzędnicy odmawiali jej przesiedlenia, chociaż mieszka w strefie skażonej ekologicznie. Rosyjskie prawo zabrania mieszkania w strefie sanitarnej wielkich kombinatów. Fadiejewna mieszkała jednak w pobliżu gigantycznego kombinatu metalurgicznego w Czerepowcu. Stężenie toksycznych substancji w jej mieszkaniu przekracza dopuszczalne normy czasami nawet kilkakrotnie. Lokalne władze do tej pory twierdziły, że nie mają dokąd przenieść kobiety, która od 10 lat walczy o swoje prawa w różnych sądach. - Zwracałam się do wszystkich instancji i wszędzie mi odmawiano - mówi Fadiejewna. Sytuacja zmieniła się dopiero w Europejskim Trybunale Praw Człowieka, który swoim wyrokiem zobowiązał rosyjskie władze do przesiedlenia kobiety i wypłacenia jej rekompensaty w wysokości 6 tys. euro. W Rosji w podobnych warunkach mieszka blisko milion osób. Kolejne sprawy czekają już na rozpatrzenie w Strasburgu.