Według rosyjskiej gazety, ludzie ci nie kupują ubrań, lekarstw i nie wyjeżdżają na wczasy. "A tymczasem rząd regularnie informuje o wzroście poziomu życia w Rosji" - zauważa "Moskiewski Komsomolec". "Wychodzi na to, że ten wzrost jest tylko w głowach urzędników i zachodzi podejrzenie, iż obiecany rozkwit również okaże się zamkiem na piasku" - dodaje dziennik. Z sondażu Wyższej Szkoły Gospodarki wynika, że 25 procent badanych ocenia poziom swojego życia jako "zły" i "bardzo zły". W tej grupie Rosjanie mają kłopoty nie tylko z kupnem odzieży i lekarstw, ale nie starcza im również pieniędzy na opłaty rachunków za usługi komunalne. Sondaż wskazuje też, że co najmniej 77 procent Rosjan twierdzi, iż w ich kraju trwa kryzys gospodarczy, który wbrew oświadczeniom władz zamiast zmierzać ku końcowi - pogłębia się. Eksperci cytowani przez "Moskiewskiego Komsomolca" zgodnie twierdzą, że władze manipulują danymi gospodarczymi, aby przekazywać zafałszowany obraz poziomu życia w Rosji. W ich ocenie, rosyjska gospodarka jest w stanie stagnacji.