Wiele stwierdzeń, które padły w trakcie wykładu zaskoczyło obecnych na sali rosyjskich historyków. Norman Davies na przykładzie Polski wyjaśniał, że nie można jednoznacznie stwierdzić kto był zwycięzcą w II wojnie światowej, bowiem losy wielu narodów pogmatwała powojenna polityka. Przypomniał też Rosjanom, że ZSRR brał udział w II wojnie od samego jej początku, jednak dopiero od 1941 roku po właściwej stronie koalicji antyhitlerowskiej. W odpowiedzi usłyszał od swoich rosyjskich kolegów historyków, że to Armia Czerwona przyniosła wolność znacznej części Europy a Wielka Wojna Ojczyźniana jest świętym symbolem dla milionów Rosjan. Taki punkt widzenia nie zdziwił profesora Daviesa, bowiem w jego ocenie Wielka Wojna Ojczyźniana jest jednym z niewielu wydarzeń, z których współczesna Rosja może być dumna. Przy okazji dyskusji, rosyjscy goście zarzucili profesorowi Davisowi wpisywanie się w zachodnio - europejski trend zniekształcania historii.